Nie trzeba być wielkim znawcą by dostrzec, że dzisiejsze kraje demokratyczne w większości są źle zarządzane. Politycy to często populiści, których jedynym celem jest władza. A można ją zdobyć zazwyczaj wyłącznie przez publiczne rozdawnictwo. Doprowadzili przez to do ogromnego zadłużenia państw, co w rezultacie musi doprowadzić w końcu do bankructwa. Koronawirus jedynie przyspieszył ten proces i obnażył nieudolność władz. Błędy popełniane przez rządy w walce z nim w połączeniu z błędami przeszłości prowadzą nas wprost do potężnego kryzysu gospodarczego i społecznego.
Konieczne są dzisiaj zmiany. Widać bowiem wyraźnie że nasz system demokratyczny jest niedoskonały. Największy problem to jest brak racjonalizmu w polityce. Rządzą wszyscy ludzie a ludzie w większości nie mają pojęcia o rządzeniu. Często politycy muszą rozwiązywać skomplikowane problemy, których ludzie nie rozumieją. Większość wyborców popiera proste rozwiązania skomplikowanych problemów. A te rozwiązania zazwyczaj są najgorsze.
Politycy muszą spełniać oczekiwania wyborców żeby utrzymać się przy władzy. I rządy stają się nie racjonalne.
Jeżeli dzisiaj nie zreformujemy demokracji, to będziemy musieli powrócić do dyktatury. W trudnych czasach przejmie w końcu władzę silny władca. Jeżeli tego nie zrobi to czeka nas anarchia. Aby tych scenariuszy uniknąć dzisiaj potrzebna jest racjonalizacja demokracji. Trzeba wyeliminować jej największą wadę czyli nierozumność władzy przy czym pozostawiając możliwość głosowania i wolność swobód obywatelskich. Są na to sposoby.
Najlepszym do rządzenia państwem byliby ludzie do tego najbardziej kompetentni. Tak samo jak do wyleczenia choroby najlepiej wziąć najlepszego specjalistę profesora. Tak samo też do zarządzania państwem najlepsi byliby najmądrzejsi ludzie w państwie. Trzeba by stworzyć radę starszych. Coś na wzór senatu w Starożytnej Republice Rzysmskiej. Senat składałby się z najmądrzejszych i najbardziej zasłużonych ludzi. Byliby to profesorowie uniwersytetów z różnych dziedzin jak doświadczeni ekonomiści.
Senatowi należałoby jakąś część władzy oddać. Głównie należałoby mu oddać częściowo władzę nad przepływem informacji dla ludzi. Miałby w swoich rękach media publiczne i kilka innych uprawnień. Dzisiaj ludzie nie mają dostępu do rzetelnej obiektywnej informacji. Media są albo w rękach zamożnych ludzi albo w rękach polityków. Ci pierwsi szukają sensacji na siłę by poprawić oglądalność i skłaniają ludzi do popierania rozwiązań potrzebnych do pomnażania swoich majątków, kosztem biednych. Natomiast politycy nakłaniają ludzi do poparcia swoich partii by móc zwiększać przywileje i władzę.
Ludzie powinni mieć dostęp do rzetelnej i obiektywnej informacji. Senat pełniłby głównie funkcje doradczą dla społeczeństwa. Ale też mógłby przejąć głosy wyborców, którzy nie głosują w wyborach bo nie wiedzą na kogo. Przejąłby więc 90% głosów ludzi, którzy nie poszli na wybory.
Państwo, które pierwsze naprawi zepsuty system, to stanie się światowym liderem na scenie politycznej. Tak jak niegdyś Starożytny Rzym stał się potęgą dzięki mądrym rozwiązaniom w polityce tak teraz my mamy szansę dać przykład światu. Tylko mądre zarządzenie jest w stanie wyciągnąć kraj z kryzysu.
Jeżeli jesteś za racjonalizacją demokracji to daj łapkę w górę chociaż łapkę w górę i podaj dalej stronę. Możesz też pomóc tworzyć system. Napisz meila.